Porozmawiajmy o kartingu,czyli 5 pytań do…

Arleta :Czy łatwo uprawiać karting jakie predyspozycje musi mieć zawodnik i jakie przeszkody stają na jego drodze ?OLYMPUS DIGITAL CAMERA
P.Andrzej Oscik :Karting to tak naprawdę część sportu motorowego , jego pierwszy stopień. Aby móc uprawiać taką dyscyplinę sportową należy potrafić panować na pojazdem – gokartem – i mieć bazę techniczną pozwalającą na możliwość rywalizacji z innymi. Jest to Sport techniczny , który powiązany jest z wysokimi kosztami utrzymania. To powoduje , że potrzebne są nie tylko umiejętności ale i pieniądze. Czyli tzw. sponsorzy , których niestety dla Kartingu nie ma. Prawie wszyscy finansują się sami i tylko garstka ma dostęp do sponsorskiego wsparcia .
Jednak pomimo tych trudności można uprawiać Karting tzw. pucharowy , który jest tańszy i prostszy w obsłudze. W Polsce mamy Puchar ROK Cup Poland , który istnieje od ponad 10 lat i jest odskocznią do kartingu wyczynowego , mistrzowskiego .
A: Jaka jest historia kartingu w Polsce, czy mamy jakieś światowe sukcesy ?
A.O :Historia naszego kartingu sięga lat 60-tych. Polska zaczynała podobnie jak Europa w tamtych latach i przechodziła różne przemiany . Po ostatnich zmianach ustrojowych , także Karting zmienił się na lepsze. Mamy normalny dostęp do światowego sprzętu i możemy uprawiać ten Sport bez ograniczeń.
Aktualnie najlepszy polski kierowca Kartingowy Karol Basz , czwarty na Świecie , jest kierowcą producenta , w firmie Tony Kart. Jako drugi w historii , po Robercie Kubica , może poszczycić się mianem kierowcy fabrycznego . Mamy jeszcze kilku innych , którzy startują w zawodach mistrzowskich na Świecie , z mniejszym lub większym powodzeniem .
Zawodnicy polskiego Pucharu ROK Cup mogą natomiast pochwalić się niejednym światowym sukcesem. W 2006 roku Kuba Giermaziak (Porsche) wywalczył wicemistrzostwo na International Rok Cup Final w kat. Junior Rok. Rok później , w 2007 roku Jakub Bernacik zdobył tytuł Mistrza w , także w Junior Rok , a w 2009 r. Hubert Cebulski i Daniel Fuchs zdobyli tytuł drużynowego Mistrza w kategorii Senior Rok. W ubiegłym sezonie Krzysztof Frankowski był trzecim kierowcą na Świecie w kategorii Senior Rok Cup International 2013. Także w 2013 Jan Krencisz został zwycięzcą światowego programu Rok Talent Award 2013 i startuje w tym sezonie jako podopieczny w fabrycznym zespole Kosmic Racing Department , kartingowym teamie producenta silników VORTEX.

A : Jakie wyposażenie mają polskie tory kartingowe, czy wiele im brakuje do światowego formatu ?
A.O :Mamy tylko kilka torów , które spełniają wymogi homologacyjne do organizacji zawodów rangi mistrzowskiej. Anglia , Niemcy , Francja czy Włochy mają kilkadziesiąt.
Potrzebne są duże nakłady finansowe na budowanie nowych obiektów . W Polsce mamy ponad 2tys. ( dwa tysiące ) Orlików budowanych z publicznych środków , torów kartingowych1 podium junior-2007

A: Czy są przeszkody jakie stają przed tą dyscypliną w Polsce ?
A.O :Brak zainteresowania mediów , które pokazując ten Sport mogłyby przyczynić się do pozyskania pieniędzy sponsorskich. I tak w koło , nie ma mediów , nie ma sponsora a „ Koło się zamyka”.
A: Czy jest to popularna dyscyplina ?
A.O :Jest to dyscyplina dla dzieci i młodzieży , którą należy wspierać , bo są z tego przyszłościowe korzyści… najprościej ujmując lepsi i bezpieczni kierowcy na naszych drogach….
Aktualnie połowa kierowców w Kia Lotos Race to byli kartingowcy……

Z prezesem kartingu wrocławskiego Andrzejem Oscikiem rozmawiała Arleta Kniaź

Motoblogi w drodze czyli, stary dworek z bogatą historią

Dzisiejsze kroki Motoblogowej ekipy zawędrowały na ul Północną 22 w Lublinie.
Tam to od ponad 84 lat mieści się siedziba Automobilklubu Lubelskiego, jednego z najstarszych Automobilklubów w Polsce. Przewodnikiem w naszej wędrówce był prezes Automobilklubu Lubelskiego Pan Andrzej Stachurski. W krótkiej i rzetelnej rozmowie opowiedział nam wiele ciekawych rzeczy dotyczących Automobilklubu oraz sceny motoryzacyjnej województwa lubelskiego. Zapraszamy do lektury.
Arleta: Jaki jest zaczątek Pańskiej pasji motoryzacyjnej ? Czy początki zawsze są trudne ?100_5711
P. Andrzej Stachurski : Moi rodzice nie mieli nic wspólnego z motoryzacją. Mój tato był weterynarzem, strasznie kochał konie, być może dlatego jego pasja przerodziła się u mnie w konie mechaniczne. W miarę możliwości trenowałem na czym się dało. Najpierw był to motocykl, przedwojenny samochód czy inna maszyna którą sam remontowałem. Jak już miałem porządny samochód, pojechałem na pierwszy wyścig. Snalom wokół słupków, który wygrałem, był dla mnie apetytem na więcej. Moja kariera zaczęła się od wypadku na wyścigu w Białymstoku. Upadłem wtedy na bark. Ludzie myśleli, że się z tego nie podniose, że nie będę startował. Jednak było inaczej. Dzięki tej kontuzji złapałem nowego bakcyla, była to dla mnie mobilizacja. Uprawiałem wszystkie dyscypliny sportu motoryzacyjnego. Brałem udział między innymi w Rendi Crossie czy wielu innych prestiżowych rajdach. Żałuje, że większość z tych imprez teraz zanika. No cóż widocznie mody się zmieniają.
Arleta: Jaka jest historia Automobilklubu Lubelskiego ? Czy mógłby Pan w skrócie opowiedzieć jak doszło do jego powstania?100_5693
P. Andrzej Stachurski : Automobilklub Lubelski powstał w 1930 roku. Jest to jeden z niewielu zachowanych przedwojennych automobilklubów w Polsce. Ich liczbę szacować można w granicach 10. Pierwszym prezesem automobilklubu był Paweł Gutawski, a wiceprezesem Kazimierz Graf. Po Panu Grafie mamy dworek w którym to mieści się nasza siedziba. Samo powstanie automobilklubu było wymyślone z potrzeby uprawiania sportu. Samochód był wyprodukowany przez ludzi, którzy chcieli się ścigać. Sport ten odpowiedni był do danych maszyn. Działalność automobilklubu została zawieszona podczas wojny, by na nowo reaktywować się na przełomie lat 40 XX wieku. W miejsce rady automobilklubu powstał Związek Motorowy, który jest zrzeszony w FIFA. Kiedyś automobilklubów, było tyle co województw. Po przemianach mających swój początek w czasach komunizmu ich liczba zmieniła się. Oprócz Lublina automobilkluby znajdują się w Zamościu i w Chełmie.100_5714
Arleta : Ilu członków liczy Automobilklub Lubelski ?
P. Andrzej Stachurski : Obecnie Automobilklub liczy około 200 członków, czyli stosunkowo mało. Błogosławieństwem dla nas w tej kwestii były lata komunizmu, kiedy to ilość członków gwarantowała wyjazdy na zagraniczne wycieczki. Dziś mamy problem z aktywnością członków, jak i organizacją imprez. Brakuje sponsorów, ludzi i pieniędzy. Jeszcze 15 lat temu organizowaliśmy Rajd Ziemi Lubelskiej, w tej chwili już tego nie czynimy.
Arleta : Jakie sekcje może Pan wyróżnić w Automobilklubie Lubelskim ?
P. Andrzej Stachurski : W naszym klubie wyróżniamy sekcje : samochodową, motocyklową- w której działa moja córka, pojazdów zabytkowych i bezpieczeństwa ruchu. W ramach tej ostatniej sekcji organizujemy turnieje w szkołach podstawowych i na wyższym szczeblu.100_5712
Arleta : Podczas luźnej rozmowy wspomniał Pan o współpracy z Poltechniką Lubelską ? Może pan o niej opowiedzieć?
P. Andrzej Stachurski : Współpraca z Politechniką Lubelską dotyczy sekcji pojazdów zabytkowych. Sekcja ta ma ponad 40 lat. W zarządzie zasiada również dwóch doktorów z Politechniki. W raz z tą uczelnią organizujemy również imprezę motoryzacyjną pt : „Rajd Pojazdów Terenowych”. Przypada ona na porę jesienną, bo jak wiadomo im trudniejsze warunki, tym lepiej. Organizujemy ją na Górkach Czechowskich, lub koło rzeki Bystrzycy. W tamtym roku dzięki uprzejmości gospodarza impreza miała miejsce w Ciecierzynie na prywatnej posesji.
Arleta : Może Pan podać kilka znanych osób, które przewinęły się przez szeregi Automobliklubu Lubelskiego ?100_5709
P. Andrzej Stachurski : Przed wojną członkowie naszego klubu brali udział w wielu prestiżowych rajdach. Najbardziej rozpoznawalnym z nich był Rajd w Montecarlo. Mieliśmy tam dwóch startujących, Pana Silbio del Campo i Pana Kołaczkowskiego. W latach 70, kiedy do łask wbił się Polonez i Maluch, na którym sam zaczynałem swoją karierę, rajdów było więcej. Wychowankowie naszego klubu to między innymi : Mariusz Stec z Urzędowa, który nie dawno wywalczył mistrzostwo w wyścigach górskich, jego ojciec Wiesław Stec wielokrotny mistrz Polski, obecnie właściciel firmy : Stec Motor Sport, oraz Aleksander Michałowski, również mistrz w wyścigach górskich. W naszym klubie mamy mało osób startujących w rajdach, gdyż to wymaga dużego nakładu finansowego.
Arleta : Jakie ma Pan nadzieje na przyszłość ?
Myślę, że Automobil Lubelski będzie istniał, ale działalność będzie ograniczana. Potrzeba nam sponsorów, ludzi bogatych, takich co mogą rurą wydechową pieniądze wydmuchiwać. Problemem też jest brak toru, który ma znaczenie w szkoleniu kierowców do jazdy codziennej. Co prawda takie miejsce znajduje się na Grygowej, jednak nie jest ono w pełni przygotowane do przygotowania zawodów, jego cel jest jedynie szkoleniowy. Potrzeba nam więcej członków, którzy działają nie tylko hobbystów.
Dziękuje Panu za rozmowę .
Z prezesem Automobilklubu Lubelskiego Andrzejem Stachurskim rozmawiała Arleta Kniaź .

Moto Session i Moto Event East 2014

10 i 11 maja 2014 roku Centrum Targowo- Wystawiennicze Targów Lublin na swoich  terenach gości dwie imprezy motoryzacyjne: Moto Session i Moto Event East 2014. Jest to druga edycja motoryzacyjnego święta, na której widzowie mogą poznać  znane marki samochodowe  i pooglądać pokazy motocyklistów i crossowców z całej Polski.Zdjęcie0720

Główną atrakcją 10 maja jest turniej Stunt Cup, są to pierwsze zawody tego pokroju organizowane w naszym województwie. Dodatkową gratką jest to, że są one włączone do  Pucharu Polski i generalnej klasyfikacji punktowej ligi PSC.Zdjęcie0737

Na imprezie nie zabraknie  gwiazd prawdziwego formatu. Widzowie mogą podziwiać zmagania Oskara i Szymona Kaczmarczyka – mistrza Polski w Trialu Motocyklowym.

Na hali obejrzeć można : Strefę aut dealerskich, gdzie prezentują  się samochody różnych marek, między innymi : Opel, Nissan czy Audi. Nie brakuje też starych Fiatów, Polonezów, Jelczów, mercedesów czy dodge. Można je  dotykać, zerknąć pod maskę i rozkoszować się rykiem silnika. Zdjęcie0721

Godne uwagi są również makiety przedstawiające profesjonalne Rajdówki w skali 1:10. Zyskały  one na hali wielu zwolenników.

Bardzo serdecznie polecamy i zapraszamy na jutrzejszy dzień, bo jak wiadomo motoryzacyjne emocje na tej imprezie sięgają zenitu.

GP Belgii i Rajd Niemiec

Wygrana Vettela, awaria Raikkonena, spory awans Alonso, odrodzenie Buttona. No i Kubica! Tak wyglądał ostatni weekend w sportach motorowych.

Sebastian Vettel z ekipy Red Bull zwyciężył w niedzielnym wyścigu na torze Spa. W Belgii wyprzedził Alonso i Hamiltona. Z pole position ruszał Anglik, jednak już na trzecim okrążeniu został wyprzedzony przez Niemca, który zwycięstwa już nie oddał. Hamilton ostatecznie został minięty jeszcze przez Alonso, który do wyścigu ruszał z 9 pozycji. Na starcie awansował jednak aż o 5 oczek, ulegając jedynie mistrzowi świata z poprzednich sezonów.

Małe odrodzenie na belgijskim torze miały McLareny. Jenson Button zajał dobre szóste miejsce. Tuż za pierwszą dziesiątką uplasował się jego partner z zespołu – Sergio Perez. O pechu może mówić Kimi Raikkonen. Finowi zepsuły się hamulce. Do mety nie dojechał, pierwszy raz od 27 wyścigów. Przez to też w klasyfikacji generalnej spadł na czwarte miejsce. Prowadzi ciągle Vettel. Drugi jest Alonso, trzeci Hamilton.

A co u Roberta? Kubica w tym czasie zwyciężył w Rajdzie Niemiec w klasyfikacji samochodów WRC2. W „generalce” zajął znakomitą 5 pozycję, która jest najlepszym miejscem polskiego kierowcy w MŚ w rajdach samochodowych.

 

Marcin Koziestański

Czwarty raz Hamiltona na Hungaroringu

 

Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa, po raz czwarty w karierze, wygrał Grand Prix Węgier. Na torze Hungaroring wyprzedził Kimiego Raikkonena i Sebastiana Vettela.

Hamilton startował z Pole Position. Od początku do końca nie dał się nikomu wyprzedzić. Najciekawsze dla wyścigu było 60 okrążenie. Wtedy to, jadący dotąd na trzeciej pozycji Raikkonen, zdołał wyprzedzić Vettela. W końcówce Fin kilkakrotnie odpierał ataki Niemca, na tyle skutecznie, że przekroczył przed nim linię mety.

Zwyciężając, Lewis Hamilton wyrównał Michaela Schumachera. Obaj czterokrotnie stawali na najwyższym stopniu podium na Hungaroringu. Niemiec w latach 1994, 1998, 2001 i 2004. Brytyjczyk natomiast w 2007, 2009, 2012 i 2013 roku.

W klasyfikacji generalnej prowadzi Vettel – 172 punkty. Wyprzedza Raikkonena – 134 i Alonso – 133. Na czwarte miejsce wskoczył Hamilton – 124. Teraz przed kierowcami krótkie wakacje. Następny wyścig odbędzie się 25 sierpnia w Belgii.

Marcin Koziestański

Trzy nietypowe wyścigi

ISTANBUL - MAY 07: Sebastian Vettel drives a RBR Renault team car during qualifying for F1 Turkish Grand Prix, Istanbul Park on May 07, 2011 Istanbul, Turkey - stock photo

W oczekiwaniu na najbliższy weekend z Formułą 1, przypomnijmy sobie trzy ostatnie wyścigi. Wszystkie pod pewnym względem były dosyć nietypowe.

Zwycięstwem Sebastiana Vettela zakończyła się Grand Prix Kanady. Na torze w Montrealu doszło jednak do nietypowego i tragicznego zarazem zdarzenia. Zmarł jeden z porządkowych.

Sebastian Vettel z teamu Red Bull, który wygrał kwalifikacje, przez cały wyścig pewnie prowadził. Sukcesywnie powiększał przewagę nad kolejnymi kierowcami. Do mety dojechał z dużą przewagą nad Fernando Alonso z Ferrari i Lewisem Hamiltonem z Mercedesa.

O pechu może mówić Mark Webber. Na 38 okrążeniu Australijczyk zderzył się z Giedo van der Garde, przez co ukończył zawody na czwartej pozycji. Jeszcze większy żal do siebie mogą mieć kierowcy McLarena. W przeszłości wygrywali tu czterokrotnie. Tym razem zajęli miejsca poza czołową dziesiątką. Perez był 11., Button 12.

Po zakończeniu wyścigu organizatorzy poinformowali, iż w trakcie sprzątania samochodu Estebana Gutierreza, jeden z porządkowych wpadł pod dźwig unoszący uszkodzony bolid. Niestety, mimo natychmiastowego przewiezienia do szpitala, zmarł.

W 2008 roku w Montrealu swoje jedyne zwycięstwo odniósł Robert Kubica. Dla Vettela była to pierwsza wygrana na tym torze.

Następny wyścig – Grad Prix Wielkiej Brytanii – padł łupem Nico Rosberga. Niemiec wyprzedził Marka Webbera i Fernando Alonso. Wyścig był bardzo ciekawy i szalenie dziwny. Bowiem aż czterech kierowców przebiło lewą tylną oponę: Lewis Hamilton (Mercedes GP), Felipe Massa (Ferrari), Jean-Eric Vergne (Toro Rosso-Ferrari) oraz Sergio Perez (McLaren-Mercedes).

Kolejny wyścig znowu był popisem Sebastiana Vettela. Wyprzedził on duet Lotusa: Kimiego Raikkonena i Romaina Grosjeana. Nietypowe zdarzenie podczas zawodów w Niemczech? Oderwana opona z bolidu Marka Webbera „znokautowała” operatora kamery.

W klasyfikacji generalnej prowadzi Sebastian Vettel, który do 34 punktów powiększył przewagę nad czwartym w ostatnich zawodach, Fernando Alonso.

 

Marcin Koziestański

Uwaga ! Uwaga! Powstaje nowy samochód osobowy a na imię mu Warszawa

Samochód Warszawa, wzorowany na Radzieckiej „Pobiedzie” przeżywa renesans. Paru projektantów zdecydowało się odtworzyć ten kultowy symbol minionej epoki klasy robotniczej.999337_488173244592436_1338793394_n

Prace trwają od 7 grudnia 2012 roku. Wtedy to powstał fanpage na facebooku. Konstruktorzy mieli do dyspozycji wiele projektów. Najbardziej łatwym i estetycznym modelem okazał się prototyp stworzony przez wrocławskich studentów. 67485_420548124688282_501881082_nModel ten ma bazować na specjalnej Chryslerze 300C. Pierwsze prace z budową nadwozia dobiegają końca. Konstruktorzy są w trakcie przygotowania zawieszenia, silnika i  ramy pod budowę nadwozia. Ostatnio twórcy Warszawy gościli w TVN 24 i Wydarzeniach, gdzie przedstawili swoją błyskotliwą idee.

Czym woziły się gwiazdy lat 20 :)

Lata dwudzieste, lata trzydzieste.Kiedyś dla wzruszeń będą pretekstem.Zapachem dawno już zwiędłych bzów.Poezją skrytą wśród zwykłych słów. Nie jeden z nas nuci sobie tą nutkę  pod nosem. Mało z nas wie, że lata te to nie tylko poezja i tkliwe słuchanie dzięków fortepianu. Na ten właśnie okres przypada wielki rozwój motoryzacji Oto kilka z naszych typów 🙂

Mercedes – Benz SSK- samochód sportowy osobowy. Produkowany przez firmę : Mercedes – Benz w latach : 1928- 1932. Pojazd dostępny był tylko jako 2-drzwiowy roaster . Roastery w tamtych czasach charakteryzowały :

– składany dach1928_32_Mercedes_Benz_SSK_Rene_Staud_01

– dwa miejsca

– napęd włącznie na tylną oś zatem auta ze składanym dachem i czterema siedzeniami i/lub napędem na przednią oś lub 4×4 są po prostu kabrioletami, a nie roadsterami.

Auto to było ostatnim modelem opracowanym dla Mercedesa przez Ferdinanda Porsche. Do napędu użyto doładowanego mechanicznie benzynowego silnika R6 o pojemności 7, 1 litra. Prędkość maksymalna Mercedesa SSK wynosiła ponad 190 km/h, co czyniło go w czasie produkcji najszybszym samochodem osobowym. Samochód zwyciężał w wielu rajdach :  500 Miles of Argentina 1929, 1929 i 1930 Cordoba Grands Prix, 1931 Argentine Grand Prix, 1929 British Tourist Trophy, 1930 Irish Grand Prix, 1931 German Grand Prix oraz 1931 Mille Miglia. Seria S/SS/SSK została nominowana w 1999 w przedostatniej rundzie do otrzymania nagrody Car of the Century 1999. Bez wątpienia był to samochód najszybszy i najdroższy w utrzymaniu.

Rolls-Royce Twenty- luksusowy samochód osobowy produkowany przez brytyjską firmę Rolls-Royce w latach 1922-1929. Dostępny jako 4-dzwiowy sedan. Sedany charakteryzowało: trójbryłowe zamknięte nadwozie z wyraźnie oddzielonym przedziałem 20-41bagażowym i silnikowym. W okresie od lat 50. do 90. XX wieku był to najczęściej spotykany rodzaj nadwozi samochodowych, obecnie wciąż nadwozie typu sedan uważane jest za klasyczne i eleganckie.

Lancia Lambda- produkowana w latach : 1922-1931 przez firmę Lancia. Uważany za największe arcydzieło techniczne. Ten tytuł zapewniło jej inteligentna konstrukcja czterocylindrowego silnika w układzie V o ostrym kącie rozwidlenia (co było charakterystyczne w silnikach Lancii) i to, że był to pierwszy samochód na świecie ze stalowym nadwoziem samonośnym konstrukcji skorupowej (monocoque). Nadwozie samonośne to specjalny rodzaj nadwozia w, którym elementem nośnym jest samo pudło będące belką nośną, dzięki czemu wyeliminowano podział na podwozie ramowe oraz karoserię nieniosącą na nim osadzoną (np. samochody ciężarowe).

Stosowanie nadwozi samonośnych spowodowało bardzo znaczny spadek masy pojazdów oraz ich wytrzymałości zderzeniowej. Pośrednią konstrukcją jest nadwozie półniosące, gdzie karoseria jest przykręcana na sztywno do lekkiej ramy. Lancia Lambda była samochodem, który pod względem technicznym wyprzedzał pojazdy konkurencyjne. Dość wysoka cena nie powodowała spadku sprzedaży, wręcz przeciwnie – nastąpił widoczny wzrost produkcji i sprzedaży Lancii, jakiego nigdy wcześniej nie notowano.

Ford model T- samochód osobowy o prostej konstrukcji produkowany przez firmę : Ford Motor Company w latach  1908- 1927, przy pomocy produkcji taśmowej. Jego głównymi konstruktorami byli :Henry Ford, C. Harold Wills, Józef Galamb i Jenő Farkas. Głównym założeniem Henry’ego Forda było stworzenie samochodu dla przeciętnej amerykańskiej rodziny. Dodatkowo auto miało być tanie, o prostej budowie, łatwe w naprawie, proste w prowadzeniu, mieć miękkie zawieszenie i duży prześwit, umożliwiający jazdę po bezdrożach. Koncepcja okazała się trafiona. 27 sierpnia 1908 roku bramy fabryki Piquette Plant w Detroit opuścił pierwszy egzemplarz Forda T. Datę tę uznaje się za początek masowej motoryzacji.images

Wraz ze wzrostem produkcji malała cena pojazdu. Początkowo cena wynosiła 850 $, jednak tuż przed przystąpieniem Stanów Zjednoczonych do I wojny światowej, cena spadła poniżej 400 $. W latach 20. XX wieku cena oscylowała wokół 300 dolarów, przy zarobkach robotnika fabrycznego wynoszących 5 $, a w latach 20. 7 $ dziennie (co stanowiło ok. 150% płacy rynkowej)[potrzebne źródło].

Mimo dewizy Henry’ego Forda z 1914 roku: „możesz otrzymać samochód w każdym kolorze, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny„, model T nie stracił na powodzeniu. Wyłącznie na czarno malowano go w latach 1914 – 1926. Samochód znany był również z różnych pieszczotliwych a nieraz złośliwych określeń. Najbardziej znana, to „Tin Lizzie” ( Blaszana Elżunia).

Forda T wyprodukowano w liczbie ponad 15 milionów egzemplarzy. Jeżeli chodzi o samochody o jednorodnej, niezmienianej zasadniczo konstrukcji, rekord ten pobił tylko Volkswagen Garbus.

BMW3/15-małolitrażowy samochód osobowy produkowany w latach 1929-1932 przez Bayerische Motoren-Werke AG. Samochód ten potocznie nazywany Dixi był pierwszym samochodem seryjnym marki BMW. Łączną produkcja tego samochodu osiągnęła nakład 15 948 egzemplarzy. BMW 3/15 typ DA2 (niem.Deutsche Ausführung pl. edycja niemiecka) zadebiutował w wersji dwudrzwiowej 9 lipca 1929 roku a slogan reklamowyimages 2 tego modelu brzmiał wewnątrz większy niż na zewnątrz. W roku premiery Max Buchner, Albert Kandt i Wilhelm Wagner wystartowali w międzynarodowym wyścigu na trzech BMW 3/15. Trasa rajdu prowadziła z Monachium przez Villach, Merano i Lugano do Como 2650 km wszerz i wzdłuż Alp. Wyścig trwał pięć dni, a w każdy dzień do pokonania było cztery do pięciu alpejskich przełęczy i zakończył się sensacyjnym zwycięstwem zespołu BMW 3/15. Średnia prędkość wyniosła 42 km/h i dała tym niewielkim samochodom najlepszy czas na każdym z pięciu etapów. Niemieckie czasopisma samochodowe były pod wrażeniem tego wyczynu i na łamach swoich gazet rozgłosili to osiągnięcie, jednocześnie zapewniając w ten sposób BMW darmową reklamę. Sukces osiągnięty w Międzynarodowym Rajdzie Alpejskim korzystnie wpłynął na sprzedaż samochodu. Już w pierwszym roku produkcji do klientów trafiło 5.350 egzemplarzy BMW 3/15 co stanowiło 7,2% całkowitej sprzedaży na rynku niemieckim. Na krótko po debiucie rozpoczęto produkcję wersji kombi opartej na starej konstrukcji drewniano-stalowej, a w późniejszym okresie poszerzono ofertę o dwusiedzeniowe coupe, dwu- i czterosiedzeniowego kabrioletu oraz małego transportera.

Słynnym plakacistą samochodów lat 20 był Andy Warhol. Więcej jego plakatów znajdziecie w naszej galerii 🙂 http://arlettt.motoblogi.pl/wp-admin/post.php?post=224&action=edit do zalukania 🙂