Najpierw było spokojnie. Matrony siadały ze swoimi mężczyznami, dostojnie podróżując autami podobnymi do bryczek. Nie brakowało aplauzu, gdy silnik zapalany na 'korbkę” ruszał 🙂
Później zaczęło się robić inaczej. To nie wehikuł stał się efektem pożądania… Była nim kobieta, która za wszelką cenę chciała wydobyć z samochodu piękno,czyli po prostu siebie. Coraz popularniejsze stały się sesje zdjęciowe w samochodach różnych marek. Pokazują to lata 60 i 70 🙂
Dziś samochód jest dodatkiem. Stanowi nie tylko o bogactwie. Kto nie ma samochodu nie jest w stanie obracać się w towarzystwie. Nie wystarczy już stary „golf „czy „tico”. Jeżeli chcesz komuś zaimponować musisz wozić się dobrą i gustowną furą.Gwarancją są szalejące dziewczyny i setki fanów na „facebooku”.