Nowy rekord prędkości na lodzie !

Producent opon „Nokian Tyres” ustanowił nowy rekord prędkości samochodu na lodzie. Model Audi RS6 rozpędzono do 335 km/h.4fa144c1a08500d8948634e07bf4f9c0,21,1

Nokian Tyres pokonało swój wcześniejszy rekord, który z kolei pobił osiągnięcie należące do Bentley’a wynoszące 331,61 km/h. Do tego celu firma wykorzystała Audi RS6 poprzedniej generacji.
Samochód dysponuje 5-litrową jednostką V10 produkującą 580 KM. Odpowiednią przyczepność modelu zapewniły najnowsze opony zimowe Nokian Hakkapeliitta 8 z kolcami w rozmiarze 255/35R20 97 T XL. Pobicie rekordu miało miejsce 15 marca.

Źródło: onetmoto.pl

Minibus z wesołym wnętrzem

Rzecz działa się w Kijowie na Ukrainie. To tam wielbiciel ” trawki” minibusem obsługiwał  jedną z najbardziej zaludnionych dzielnic .Sprawa nabrała rozgłosu dnia 15 marca, to właśnie wtedy ukraińska drogówka podała ją do wiadomości.8a1dc7f71ccec9302b7360c31799aea1,0,1

Powodem zatrzymania delikwenta była ocena milicjantów. Według niej pojazd poruszał się z” niewystarczającą pewnością” Gdy milicjanci weszli do środka poczuli typowy dla marihuany zapach. Wyrok kierowcy był już przesądzony. Na szczęście podczas zatrzymania minibus był pusty 🙂

Odwieczny dylemat- kierowcy kontra piesi :)

Codziennie na polskich ulicach toczy się walka między pieszymi a kierowcami. Jedni chcą szybciej przejechać, a inni szybciej przejść. Ta walka często kończy się krwawo, a ulica przemienia się w „Igrzyska Śmierci”.

Warszawa trasa w-zJadę wolno, jestem wściekły

Spór między kierowcami a pieszymi jest o tyle nietypowy, że zwykle obie strony wymieniają się rolami. Nawet ci którzy spędzają za kółkiem długie godziny idą czasem pieszo przez ulicę i vice versa. Jednak emocje biorą górę nad empatią a widać to zwłaszcza w miastach, gdzie obie grupy są na siebie „skazane”. – Zmotoryzowani mogą czuć się sfrustrowani, bo korki utrudniają płynną jazdę i są przyczyną spóźnień do pracy, a to sprzyja agresywnym zachowaniom – mówi Katarzyna Florkowska z serwisu Korkowo.pl. – Regularnie prowadzimy badania prędkości kierowców w centrach miast. Są one dosyć niskie. Dla przykładu, w centrum Warszawy, Poznania prędkościomierze wskazują 30 km/h, w Wrocławiu i Krakowie zaś jeszcze mniej bo 29 km/h– dodaje Florkowska.

 Czekam na zielone, czerwienieję ze złości

Piesi także nie mają lekko. Może nie muszą martwić się zbytnio o tłok na chodniku, ale już o czas spędzony w oczekiwaniu na zielone światło już tak. Ich cierpliwość pieszych kończy się tam, gdzie samochody mają zielone np. dwa razy po rząd, a oni stoją i …czekają. Ostatnio w mediach głośno było o poznaniakach, którzy w niektórych punktach miasta czekają na zielone światło dobrych kilka minut. Trudno oczekiwać, że takie wymuszone postoje oraz ścisk wpłyną pozytywnie na usposobienie uczestników ruchu. Jednak uwaga! Frustracja może obniżać koncentrację i w ten sposób przyczynić się do spowodowania wypadku.

 Dane mówią: winni kierowcy

Jeżeli chodzi o statystyki wypadków, to tutaj prym wiodą niestety kierowcy. Według policyjnego raportu z 2011 roku, ponad 80 procent wypadków było spowodowanych z winy kierowcy, a niecałe 11 procent z winy pieszych. Głównymi przyczynami wypadków z przyczyn kierujących były: niedostosowanie prędkości do warunków na drodze (9179 wypadków), nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu (8572 wypadków) oraz nieprawidłowe zachowanie wobec pieszego (4515 wypadków). W skład tego ostatniego przewinienia wchodzi nieprawidłowe przejeżdżanie przez przejście dla pieszych albo nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu. To właśnie na pasach najczęściej krzyżują się drogi zmotoryzowanych i pieszych, co czasem kończy się tragedią. Z powodu nieprawidłowego zachowania wobec pieszych w 2011 zginęło 285 osób.

 Pieszemu się należy?

To, że sprawcą wypadków są głównie kierowcy nie znaczy, że piesi są bez winy. Ze statystyk wynika, że w 2011 roku spowodowali oni 4377 wypadków, które spowodowały śmierć 754 osób. Co było najczęstszą przyczyną wypadków? Aż 57 procent z nich to efekt wejścia na jezdnię bezpośrednio przed jadącym pojazdem (2493 wypadków). Dalej mamy przekraczanie jezdni w miejscu niedozwolonym (498 wypadków) wejście na jezdnię zza samochodu lub przeszkody (483 wypadków) oraz wejście na jezdnię na zielonym świetle (393 wypadki). Należy jednak zauważyć, że w większości ofiarami tych wypadków byli sami piesi.

Młody kierowca, starszy pieszy

Prawdziwym zaskoczeniem może być informacja dotycząca metryk osób, które spowodowały wypadek. W przypadku kierowców najliczniejszą grupę sprawców wypadków stanowiły osoby między 25 a 39 rokiem życia. Jeśli chodzi o wypadki z winy pieszych to najwięcej ich spowodowały osoby w wieku 40-59 lat. Wygląda na to, że z wiekiem rośnie „szansa” spowodowania wypadku przez pieszych. Jeżeli do zachowania większej ostrożności nie zmobilizują nas twarde dane to może chociaż potencjalne kary finansowe. – Kierowcy i piesi często nie zdają sobie sprawy, że ich przewinienia mogą być surowo karane przez stróżów prawa – mówi Magda Zglińska z Yanosik.pl – Przykładowo: wyprzedzanie na przejściu dla pieszych to 200 złotych mandatu. Pieszy, który wychodzi na jezdnie bezpośrednio przed jadący pojazd może zapłacić nawet 100 zł mandatu – dodaje Zglińska.

źródło: korkowo.pl

Minister Ukrainy przeprasza za dziurawe drogi

Minister infrastruktury Ukrainy Wołodymyr Kozak przeprosił w środę kierowców w swym kraju za tragiczny stan głównych dróg, w których – jak oceniają służby drogowe – po srogiej zimie utworzyły się dziury o łącznej powierzchni niemal 180 tys. metrów kwadratowych.

Zły stan dróg po ostatniej zimie wywołuje wściekłość kierowców, którzy stworzyli na Facebooku grupę „Nienawidzę Ukrawtodoru”, czyli instytucji, zarządzającej drogami na Ukrainie. Założyciel grupy, kijowski dziennikarz Andrij Czernikow, powiedział PAP, że dziurawe trasy to następstwo korupcji. – Wszystkiemu winna jest korupcja i ukraiński styl życia; tutaj wszystkim wszystko jest obojętne. Przeprosiny ministra są bardzo miłe, ale przecież my, jako obywatele, płacimy podatki drogowe, a dróg jak nie mieliśmy, tak nie mamy – wyjaśnił.

Ze względu na przekonanie o panującej na Ukrainie korupcji tutejsi kierowcy rzadko walczą na drodze sądowej o odszkodowania za zniszczone samochody. – Powinniśmy także zrozumieć, że ewentualne zwycięstwo kierowcy w sądzie opłacane jest z budżetu państwa, czyli raz jeszcze naszym, obywateli, kosztem, natomiast urzędnicy nie ponoszą z tego tytułu żadnej odpowiedzialności – podkreślił Czernikow w rozmowie z PAP.

No cóż , ciekawe jak historia się rozwinie. Mamy nadzieje, że z „happyendem”

 dziury

Wyższe mandaty ?

policja_kontroluje_640Tak to nie żart . Parlamentarny zespół ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego stwierdził ,że trzeba umilić nam Polakom życie.  Przedstawił w tym celu  całą listę projektów, które mają zmienić przepisy, kodeks wykroczeń i rozwiązania prawne związane z łamaniem przepisów przez kierowców. W praktyce oznaczać to będzie dwa razy wyższe mandaty i odbieranie prawa jazdy za duże przekroczenie prędkości. Absurdalnym argumentem ustawodawców są stawki mandatowe. Twierdzą , że w Polsce mandaty są niższe niż np w  Węgrzech i Austrii.

Regiomoto” przedstawia nowy mandatowy „cennik”. Zgodnie z propozycjami parlamentarzystów maksymalna kara za przekroczenie prędkości o 50 km/h ma wynieść 1000 zł (dotychczas 500 zł). Wyprzedzanie na przejściu zamiast 200 zł będzie kierowcę kosztowało 600 zł, natomiast wymuszenie pierwszeństwa na pieszym, który już jest na przejściu ma być karane mandatem w wysokości 1000 zł (obecnie 350 zł)

Dziękujemy za uszczuplenie i tak już biednego portfela, aby więcej takich inicjatyw.

A teraz wy :)

Cześć wszystkim przepraszam, że nie było mnie tak długo. Miałam sporo pracy… nowe miejsca nowi ludzie i muzyka gra. Przychodzę do was z głową pełną zapału i nowych pomysłów. W ich ferworze zrodził się pomysł nowego cyklu moich reportaży. Pomóc i zostać współtwórcą tego dzieła może zostać każdy. Wystarczy wysłać do mnie na e mail (który zaraz podam ) śmieszne sytuacje z motoryzacją w tle… najciekawsze historie będziemy nagradzać pod koniec miesiąca