Moto Session i Moto Event East 2014

10 i 11 maja 2014 roku Centrum Targowo- Wystawiennicze Targów Lublin na swoich  terenach gości dwie imprezy motoryzacyjne: Moto Session i Moto Event East 2014. Jest to druga edycja motoryzacyjnego święta, na której widzowie mogą poznać  znane marki samochodowe  i pooglądać pokazy motocyklistów i crossowców z całej Polski.Zdjęcie0720

Główną atrakcją 10 maja jest turniej Stunt Cup, są to pierwsze zawody tego pokroju organizowane w naszym województwie. Dodatkową gratką jest to, że są one włączone do  Pucharu Polski i generalnej klasyfikacji punktowej ligi PSC.Zdjęcie0737

Na imprezie nie zabraknie  gwiazd prawdziwego formatu. Widzowie mogą podziwiać zmagania Oskara i Szymona Kaczmarczyka – mistrza Polski w Trialu Motocyklowym.

Na hali obejrzeć można : Strefę aut dealerskich, gdzie prezentują  się samochody różnych marek, między innymi : Opel, Nissan czy Audi. Nie brakuje też starych Fiatów, Polonezów, Jelczów, mercedesów czy dodge. Można je  dotykać, zerknąć pod maskę i rozkoszować się rykiem silnika. Zdjęcie0721

Godne uwagi są również makiety przedstawiające profesjonalne Rajdówki w skali 1:10. Zyskały  one na hali wielu zwolenników.

Bardzo serdecznie polecamy i zapraszamy na jutrzejszy dzień, bo jak wiadomo motoryzacyjne emocje na tej imprezie sięgają zenitu.

GP Belgii i Rajd Niemiec

Wygrana Vettela, awaria Raikkonena, spory awans Alonso, odrodzenie Buttona. No i Kubica! Tak wyglądał ostatni weekend w sportach motorowych.

Sebastian Vettel z ekipy Red Bull zwyciężył w niedzielnym wyścigu na torze Spa. W Belgii wyprzedził Alonso i Hamiltona. Z pole position ruszał Anglik, jednak już na trzecim okrążeniu został wyprzedzony przez Niemca, który zwycięstwa już nie oddał. Hamilton ostatecznie został minięty jeszcze przez Alonso, który do wyścigu ruszał z 9 pozycji. Na starcie awansował jednak aż o 5 oczek, ulegając jedynie mistrzowi świata z poprzednich sezonów.

Małe odrodzenie na belgijskim torze miały McLareny. Jenson Button zajał dobre szóste miejsce. Tuż za pierwszą dziesiątką uplasował się jego partner z zespołu – Sergio Perez. O pechu może mówić Kimi Raikkonen. Finowi zepsuły się hamulce. Do mety nie dojechał, pierwszy raz od 27 wyścigów. Przez to też w klasyfikacji generalnej spadł na czwarte miejsce. Prowadzi ciągle Vettel. Drugi jest Alonso, trzeci Hamilton.

A co u Roberta? Kubica w tym czasie zwyciężył w Rajdzie Niemiec w klasyfikacji samochodów WRC2. W „generalce” zajął znakomitą 5 pozycję, która jest najlepszym miejscem polskiego kierowcy w MŚ w rajdach samochodowych.

 

Marcin Koziestański

Czwarty raz Hamiltona na Hungaroringu

 

Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa, po raz czwarty w karierze, wygrał Grand Prix Węgier. Na torze Hungaroring wyprzedził Kimiego Raikkonena i Sebastiana Vettela.

Hamilton startował z Pole Position. Od początku do końca nie dał się nikomu wyprzedzić. Najciekawsze dla wyścigu było 60 okrążenie. Wtedy to, jadący dotąd na trzeciej pozycji Raikkonen, zdołał wyprzedzić Vettela. W końcówce Fin kilkakrotnie odpierał ataki Niemca, na tyle skutecznie, że przekroczył przed nim linię mety.

Zwyciężając, Lewis Hamilton wyrównał Michaela Schumachera. Obaj czterokrotnie stawali na najwyższym stopniu podium na Hungaroringu. Niemiec w latach 1994, 1998, 2001 i 2004. Brytyjczyk natomiast w 2007, 2009, 2012 i 2013 roku.

W klasyfikacji generalnej prowadzi Vettel – 172 punkty. Wyprzedza Raikkonena – 134 i Alonso – 133. Na czwarte miejsce wskoczył Hamilton – 124. Teraz przed kierowcami krótkie wakacje. Następny wyścig odbędzie się 25 sierpnia w Belgii.

Marcin Koziestański

Trzy nietypowe wyścigi

ISTANBUL - MAY 07: Sebastian Vettel drives a RBR Renault team car during qualifying for F1 Turkish Grand Prix, Istanbul Park on May 07, 2011 Istanbul, Turkey - stock photo

W oczekiwaniu na najbliższy weekend z Formułą 1, przypomnijmy sobie trzy ostatnie wyścigi. Wszystkie pod pewnym względem były dosyć nietypowe.

Zwycięstwem Sebastiana Vettela zakończyła się Grand Prix Kanady. Na torze w Montrealu doszło jednak do nietypowego i tragicznego zarazem zdarzenia. Zmarł jeden z porządkowych.

Sebastian Vettel z teamu Red Bull, który wygrał kwalifikacje, przez cały wyścig pewnie prowadził. Sukcesywnie powiększał przewagę nad kolejnymi kierowcami. Do mety dojechał z dużą przewagą nad Fernando Alonso z Ferrari i Lewisem Hamiltonem z Mercedesa.

O pechu może mówić Mark Webber. Na 38 okrążeniu Australijczyk zderzył się z Giedo van der Garde, przez co ukończył zawody na czwartej pozycji. Jeszcze większy żal do siebie mogą mieć kierowcy McLarena. W przeszłości wygrywali tu czterokrotnie. Tym razem zajęli miejsca poza czołową dziesiątką. Perez był 11., Button 12.

Po zakończeniu wyścigu organizatorzy poinformowali, iż w trakcie sprzątania samochodu Estebana Gutierreza, jeden z porządkowych wpadł pod dźwig unoszący uszkodzony bolid. Niestety, mimo natychmiastowego przewiezienia do szpitala, zmarł.

W 2008 roku w Montrealu swoje jedyne zwycięstwo odniósł Robert Kubica. Dla Vettela była to pierwsza wygrana na tym torze.

Następny wyścig – Grad Prix Wielkiej Brytanii – padł łupem Nico Rosberga. Niemiec wyprzedził Marka Webbera i Fernando Alonso. Wyścig był bardzo ciekawy i szalenie dziwny. Bowiem aż czterech kierowców przebiło lewą tylną oponę: Lewis Hamilton (Mercedes GP), Felipe Massa (Ferrari), Jean-Eric Vergne (Toro Rosso-Ferrari) oraz Sergio Perez (McLaren-Mercedes).

Kolejny wyścig znowu był popisem Sebastiana Vettela. Wyprzedził on duet Lotusa: Kimiego Raikkonena i Romaina Grosjeana. Nietypowe zdarzenie podczas zawodów w Niemczech? Oderwana opona z bolidu Marka Webbera „znokautowała” operatora kamery.

W klasyfikacji generalnej prowadzi Sebastian Vettel, który do 34 punktów powiększył przewagę nad czwartym w ostatnich zawodach, Fernando Alonso.

 

Marcin Koziestański

Relacja z Hiszpanii i Monako

Fernando Alonso zwycięzcą Grand Prix Hiszpanii. Nico Rosberg triumfuje w Monako. Tak wyglądały ostatnie dwa wyścigi Formuły 1. Oto krótka relacja z nich.ferrari

Wygrana gospodarza w Barcelonie. Alonso startując z piątej pozycji, już na samym starcie objechał rywali, awansując na drugą lokatę. W trakcie rywalizacji wyprzedził jeszcze jednego zawodnika i ukończył zawody na pierwszym miejscu. Drugi, ze strata niespełna 10 sekund, linię mety minął Kimi Raikkonen, który świetny występ zapewnił sobie znakomitą taktyką i jedynie trzema pit stopami. Trzecie miejsce dla Felipe Massy. Brazylijczyk z Ferrari po raz pierwszy w tym sezonie stanął na podium. O pechu może mówić startujący z pierwszego miejsca Nico Rosberg. Niemiec w swoim Mercedesie stopniowo spadał w klasyfikacji, ostatecznie zajmując 6 miejsce.

Co nie udało się Rosbergowi w Hiszpanii, odpokutował sobie w Monako. Prowadził od startu do mety i pewnie wygrał swój drugi wyścig w karierze. Podium uzupełnili kierowcy Red Bulla. Drugi był Sebastian Vettel. Trzecie miejsce zajął Mark Webber. Wyścig zdominowany był przez kraksy. Najpierw wypadek miał Felipe Massa. Potem swój bolid rozbił Pastor Maldonado. Pod koniec zawodów, samochód bezpieczeństwa wyjechał po raz trzeci. Przyczyna –  Romain Grosjean zderzył się z Danielem Riccardo.W klasyfikacji generalnej prowadzi ciągle Sebastian Vettel.cos

O ile można mówić o tym, że ostatnie wyścigi Formuły 1 były bardzo ciekawe, to co dopiero powiedzą kibice serii GP 2. Tak wyglądał początek wyścigu w Monako.

http://www.youtube.com/watch?v=ZEvEjDXGiAg

 

Marcin Koziestański

Vettel poza zasięgiem w Bachrajnie – Marcin Koziestański

 

Zwycięstwo Vettela, świetny wyścig Lotusa, życiowy sukces di Resty, bratobójcza walka McLarena, pech Ferrari. Tak w skrócie przebiegała rywalizacja na położonym na pustyni torze Sakhir w Bahrajnie.cos

e. Sebastian Vettel z ekipy Red Bull-Renault wygrał swój drugi wyścig w sezonie. Prowadzenie objął już na pierwszym okrążeniu wyprzedzając bolid Nico Rosberga. Niemiec z fińskimi korzeniami, startujący z pole position, był ostatecznie 9.

Pozostałe miejsca na podium zajęli kierowcy zespołu Lotus. Na drugiej pozycji uplasował się Kimi Raikkonen, trzeci był Romain Grosjean. Fin, który ruszał z 5 linii, dzięki mądrej strategii wskoczył na drugie miejsce i nie oddał go aż do mety. Francuz, kilka okrążeń przed końcem, wyprzedził, jadącego wyścig życia, di Restę i też wylądował na podium.

Gorzej szło innym czołowym zespołom. Jenson Button przez większość wyścigu musiał bronić się przed agresywnie atakującym go kolegą z zespołu. Kilkakrotnie skarżył się swojemu inżynierowi na jazdę Sergio Pereza. Ostatecznie to Meksykanin zajął lepsze miejsce. Był szósty. Samochód Buttona minął metę na 10 pozycji.

Bahrajnu wspominać dobrze nie będą też kierowcy Ferrari. Obaj mieli pecha. Fernando Alonso już na początku wyścigu uszkodził przednie skrzydło swojego bolidu, a Felipe Massie w trakcie rywalizacji pękła opona. Ostatecznie ten pierwszy zajął 8 miejsce, drugi ukończył zawody na 15 pozycji.ferrari

Po czterech wyścigach w klasyfikacji generalnej prowadzi Sebastian Vettel (77 punktów). Drugi jest Raikkonen (67), a trzeci Lewis Hamilton (50). Teraz Formuła zawita na dłużej do Europy. Kolejne Grand Prix 12 maja w Hiszpanii.

Marcin Koziestański

Bolidowy cyrk ruszył w trasę- Marcin Koziestański

17 marca wystartował kolejny sezon Formuły 1. Do tej pory rozegrano trzy wyścigi. W najbliższą niedzielę, wszystkich fanów królowej sportów motorowych, czeka Grand Prix Bahrajnu. Co się wydarzyło do tej pory? Oto krótka relacja.ferrari

Pierwszy wyścig sezonu odbył się w Australii. Za kierownicami bolidów znalazło się kilku debiutantów. Byli to: Valtteri Bottas (Finlandia/Williams-Renault), Esteban Gutierrez (Meksyk/Sauber-Ferrari), Jules Bianchi (Francja/Marussia-Cosworth), Max Chilton (Wielka Brytania/Marussia-Cosworth), Giedo van der Garde (Holandia/Caterham-Renault). Na torze Melbourne Park bezkonkurencyjny okazał się Kimi Raikkonen. Fiński kierowca ze stajni Lotusa wyprzedził Fernando Alonso z Ferrari i broniącego tytułu Sebastiana Vettela z zespołu Red Bull-Renault.

Ten ostatni zawodnik był zdecydowanie najlepszy tydzień póżniej w Malezji. Najpierw wywalczył Pole Position, a następnie zwyciężył również w wyścigu. Jednak nie obyło się bez małego skandalu. A tak naprawdę całkiem sporej draki. Kilka okrążeń przed zakończeniem rywalizacji kierowcy Red Bulla dostali „team order” o bezpiecznym dojechaniu do mety w ustalonej już kolejności. Problem Vettela polegał na tym, że kolejność ta była dla niego niekorzystna. W wyścigu bowiem prowadził klubowy kolega Niemca, a wiadomo, że Niemiec to Niemiec i nie popuści. Oni atak mają we krwi. Biedny Mark Webber nie spodziewał się bratobójczej walki i wyraźnie zaskoczony musiał kapitulować niczym von Paulus pod Stalingradem. Po wyścigu Australijczyk nie krył poruszenia, ale to nie zmienia faktu, że 25 punktów przypisano aktualnemu Mistrzowi Świata.Ferrari_Formula_1_lineup_at_the_Nürburgring

Jeśli ktoś liczył na to, że pozostający zawsze w cieniu Vettela Webber, odgryzie się „koledze” w Chinach już w sobotę musiał zrewidować swoje oczekiwania. Wtedy to zespół nalał za mało paliwa do samochodu Marka, przez co w kwalifikacjach zajął odległą 14 pozycję. W wyścigu nie było dużo lepiej, gdyż po oderwaniu koła pechowy Australijczyk musiał wycofać się z dalszej rywalizacji. Sebastian spisał się trochę lepiej, gdyż do ostatnich metrów toczył zażarty bój o trzecią lokatę z Lewisem Hamiltonem z Mercedesa. Przed nimi linię mety przekroczył Kimi Raikkonen i zwycięzca – Fernando Alonso.

W najbliższą niedzielę Grand Prix Bahrajnu, rozgrywana od 2004 roku. Najbardziej szczęśliwy wyjeżdżał stąd Alonso. Triumfował w nim już trzykrotnie – w latach 2005-06, a także w 2010 roku. Po trzech dotąd rozegranych wyścigach prowadzi Vettel z dorobkiem 52 punktów. Za nim plasują się Raikkonen (49) i Alonso (43). W klasyfikacji konstruktorów przewodzą samochody Red Bulla, które „wyjeździły” 78 punktów i o 5 oczek wyprzedzają czerwone bolidy z Maranello.

Marcin Koziestański