Polskie prototypy – stracona nadzieja ! – autor Wojciech Ahnert

Lata 1945 – 1989 były dla polskiej motoryzacji bardzo ciężkie.  Nasz kraj po II Wojnie Światowej był w stanie rozkładu.  Gospodarka była zrujnowana, ludzie byli pozbawieni nadziei na dobre życie po ciężkich 6 latach wojny. Bardzo powoli nasz kraj stawał na nogi. W takich trudnych warunkach rodził się przemysł motoryzacyjny. Z latami PRL-u wielu z nas kojarzy kilka modeli: Warszawę, Syrenę, Fiata125p oraz Fiata 126p.  Nasi konstruktorzy w niesamowicie trudnych warunkach zaprojektowali kilka modeli, które mogły teraz być kultowe ale ze względu na sytuację polityczną nigdy nie trafiły do seryjnej produkcji.obraz1a

 Warszawa M20U ( unowocześniona )

W 1956 oku powstał prototyp unowocześnionej Warszawy. Aktualnie produkowany model był już przestarzały. Konstruktorzy wprowadzili kilka zmian.W skrzyni biegów zastosowano nadbieg.W silniku zwiększono stopień sprężania mieszanki z 6,2:1 do 7:1 . Dzięki temu zwiększyła się moc silnika z 50 Km do 60 KM i moment obrotowy z 122Nm do 127 Nm. Układ hamulcowy został poprawiony.  Maska samochodu została spłaszczona i co ciekawe został dodany trzeci  reflektor na środku.  Prototyp powstał w jednym egzemplarzy i niestety nie przetrwał do dzisiejszych czasów.

Warszawa M20F ( furgon )obraz2 a

W tym samym czasie co M20U powstał prototyp modelu M20F.  W naszym kraju brakowało uniwersalnego samochodu dostawczego, który mógłby służyć  jako lekki samochód transportowy, karetka pogotowia lub samochód milicji.  Do stworzenia tego modelu wykorzystano Warszawę M20. Zbiornik paliwa został przeniesiony do przodu żeby podłoga była płaska.  Model nie trafił do seryjnej produkcji. W późniejszym czasie FSO wykorzystało inny projekt.

 

Warszawa Pick -up, Warszawa Furgon, Warszawa dostawcza.obraz3 a

W latach 1956 – 1960 powstało kilka ciekawych odmian Warszawy. Model Pick – up po wielu testach wszedł do produkcji seryjnej.

 

 

obraz4 a

obraz5a

Warszawa facelifting

Na przełomie 1958 i 1959 roku konstruktorzy z FSO chcieli unowocześnić wizualnie Warszawę. Oto efekty ich prac:

obraz6 a

 

 

 

 

Warszawa z nadwoziem Ghia

W 1962 zaczęły się prace nad poważną modernizacją Warszawy.  Do współpracy została zaproszona firma Ghia.  Włoska firma zaproponowała model nadwozia, który był bardzo ciekawy. Jak to często bywa miał wielu zwolenników i przeciwników. Zresztą zobaczcie sami i oceńcie :

obraz7a

Warszawa 210

W 1961 roku został powołany zespół do zaprojektowania nowego modelu. Samochód miał być 6 osobowy i wykorzystywany w administracji państwowej.  Samochód przypominał Forda Falcona. Samochód miał być wyposażony w dwa silniki 1.7 o mocy 57 KM i 2.5 o mocy 85 KM. Jeden z prototypów trafił do ZSRR gdzie posłużył jako wzór dla nowej Wołgi.

obraz9a

Porównanie sylwetki starego i nowego modelu:

obraz12 a

Divina Galica- autor Monika Lupa

Karierę sportową  zaczynała jako narciarka. Reprezentowała Wielką Brytanię na trzech Igrzyskach Olimpijskich w Innsbrucku, Grenoble i Sapporo. W zawodach Pucharu Świata dwukrotnie zdobyła 3 miejsce w zjeździe. Ale Divina Galica pokazała również swoje drugie oblicze- stała się jedną z pięciu kobiet, startujących w Mistrzostwach Świata Formuły 1 .obraz1

Divina Galica- brytyjska narciarka i zawodniczka startująca w wyścigach samochodowych. Urodzona  13 sierpnia 1944r. w Bushey Heath w Wschodniej Anglii. Jej dziadek był Polakiem. Ojciec po wybuchu II wojny światowej  wyemigrował do Anglii  i tak Divina znalazła się na wyspie Wielkiej Brytanii.

Jako narciarka w 1972r.  najlepszy wynik osiągnęła w „slalomie gigancie” w Sapporo- zdobyła  wtedy 7 miejsce.  Cztery lata wcześniej była 8 w tej samej konkurencji. Za zasługi została uhonorowana Orderem Imperium  Brytyjskiego w 1972r.obraz 2

W  1974r.  dziewczyna mająca korzenie Polski, odkryła swoją kolejną pasję.  Gościnnie wzięła udział w wyścigu samochodowym na torze Oulton Park.  Zaraz po tym, zaliczyła dalsze występy w „Kartingowych Mistrzostwach Polski” oraz Formule 2. W 1976r. startowała w Shellsport  F1, gdzie używano starszych modeli samochodów Formuły 1. Zajęła wtedy wysokie 4 miejsce. To wydarzenie zaowocowało zgłoszeniem do Grand Prix Wielkiej Brytanii na torze Brands Hatch. Niestety za kierownicą  samochodu Surtess nie udało jej się zakwalifikować do wyścigu.  Niektórzy sądzą, że przyczyną  była liczba 13 na numerze startowym. W historii Formuły 1 była dopiero drugim zawodnikiem o takim numerze. Pierwszym była Moises Solana.obraz 3

W 1977r. kontynuowała występy w Shellsport F1.  Najlepsze wyniki  w sezonie osiągnęła w Snetterton i Donigton Park. Dwukrotnie osiągnęła drugie miejsce. W klasyfikacji generalnej zajęła 6 miejsce.

Po raz kolejny próbowała się zakwalifikować do wyścigów Formuły 1 w 1978r., ale w barwach Hesketha.  I niestety po raz kolejny nie zakwalifikowała się. Po swoich nieudanych występach w Argentynie i Brazylii, powróciła do Shellsport  F1 ( przemianowanego wówczas na Aurora F1 Series ).

Podczas trwania 3 kolejnych sezonów najlepszy wynik osiągnęła w Zandvorrt w 1978r. Zajęła wówczas 2 miejsce. W klasyfikacji generalnej zajęła 14 i dwukrotnie 10 pozycję. Wzięła także udział w dwóch wyścigach niezaliczanych do punktacji. Było to Race Of Champions 1977r., gdzie zajęła dwunaste miejsce i BRDC International Trophy 1978r., którego nie ukończyła z powodu wypadku).obraz 4

W 1980r. zakończyła swoją karierę, lecz nie rozstała się z swoją pasją. Została instruktorem w szkole dla młodych kierowców Skipa Barbera. W 2005r. objęła funkcję dyrektora w firmie iRacing, zajmującej się symulatorami wyścigowymi.

 

Jednak Divina Galica nie zostawiła narciarstwa. Na początku lat 90 XX wieku  powróciła. Startowała w pokazowej konkurencji narciarstwa szybkościowego w Albertville. W 1994 ustanowiła rekord prędkości w kategorii kobiet(200 699 km/h), co do dnia dzisiejszego pozostaje siódmym najlepszym wynikiem w historii.

Święta- czas mandatowych żniw :)

Święta Wielkiej Nocy zbliżają się wielkimi krokami. Rośnie też liczba kontroli na drogach. Specjaliści z serwisu Korkowo.pl przedstawiają wyniki najnowszych badań.kontrola_predkosci(1)

Zmotoryzowani są na ogół świadomi tego, że w trakcie świąt spotkanie patrolu na drogach jest bardziej niż prawdopodobne. Czy wiedzą jednak jak bardzo? – Aby przekonać się czy rzeczywiście liczba kontroli wzrasta w dni wolne od pracy, porównaliśmy dni świąteczne oraz powszednie wypadające w tym samym miesiącu. Zakres danych ograniczyliśmy do ostatniego półrocza, by poznać najbardziej aktualne tendencje – tłumaczy Katarzyna Florkowska z serwisu Korkowo.pl.

Co się okazało? W okresach świątecznych znacznie wzrasta szansa na spotkanie w trasie „suszarek”. Co ciekawe, największy wzrost obserwowany jest w listopadzie – liczba kontroli rośnie wtedy średnio o 70 procent! Ci którzy podróżują po Polsce w trakcie grudniowych świąt też powinni zachować czujność. Na drogach znajduje się wtedy około 17 procent więcej patroli niż dzieje się to na początku miesiąca.policja_kontroluje_640

Co w takim razie czeka nas w trakcie nadchodzących świąt Wielkanocy? – Myślę, że możemy również spodziewać się wzmożonej kontroli na drogach, zwłaszcza w ostatni dzień Świąt, kiedy zmotoryzowani będą wracać do swoich domów – mówi Katarzyna Florkowska z serwisu Korkowo.pl ol

Kiedy suszą bardziej?

miesiąc

dni powszednie

dni świąteczne

wzrost

Listopad

8 375

14 258

70 %

Grudzień

6 980

8 201

17 %

                                                                                                                                                                                          Źródło: Korkowo.pl

Louise Smith- autor Monika Lupa

Lubiła pić, palić, przeklinać. Rywale traktowali ją jak kumpla.  Była znana jako „pierwsza dama wyścigów”.                                                                                                                             Mowa tutaj o jednej z najszybszych kobiet w historii-  LOUISE SMITHlouse smith

Louise Smith-ur. 31 lipca 1916  w Barnesville (USA), zmarła  na raka 4 marca 2006r. w Gregoria, mając 89 lat.   Brała udział jako widz w pierwszych wyścigach NASCAR (Narodowa Organizacja Wyścigów Samochodowych Seryjnych,) na torze DAYTONA BEACH ROAD. To wydarzenie zaowocowało i Louise już wtedy wiedziała, że wyścigi samochodowe to pasja jej życia.ona w samochodzie

Startowała w 11 najważniejszych wyścigach, zwanych wtedy Grand National. Najlepszy wynik osiągnęła w 1949r. w Langhorne zajmując 16 pozycję. Przyczyną jej niepowodzeń była skłonność do bardzo licznych wypadków.

Jednym z nich to wypadek, mający miejsce na Occoneechee Speedway w 1950r.  Nieudany manewr spowodował, że pani Smith  niespodziewanie wylądowała w drzewach.  Wypadek wyglądał niezwykle groźnie. Ku zdziwieniu wszystkich, z samochodu wyłoniła się Louise z pięknym uśmiechem na twarzy.

wypadek

I tak wywołała sensację na wielką skalę. Po tym wydarzeniu wiele osób stwierdziło, że  po prostu lubi wypadać z trasy.

Ścigała się w latach 1949-1956. W swojej karierze wygrała 38 wyścigów w różnych formach: late models, modifieds (28 zwycięstw), midgets oraz sportsman.

Powróciła w 1971r, jako właścicielka samochodu dla wielu kierowców. Sponsorowała Ronnie Thomas` Rokkie w 1978r.

W 1999r.stała się pierwszą kobietą wprowadzoną do International Motorsport Hall of Hame.

Osiągnięcia:

-Członek „Living Legends” Racing Club w Daytona Beach
-Członek „The Old Timer” Racing Club w Archdale, Karolina Północna
-Georgia Automobile Racing Hall of Fame
-NASCAR Sprint Cup Series

Nowy rekord prędkości na lodzie !

Producent opon „Nokian Tyres” ustanowił nowy rekord prędkości samochodu na lodzie. Model Audi RS6 rozpędzono do 335 km/h.4fa144c1a08500d8948634e07bf4f9c0,21,1

Nokian Tyres pokonało swój wcześniejszy rekord, który z kolei pobił osiągnięcie należące do Bentley’a wynoszące 331,61 km/h. Do tego celu firma wykorzystała Audi RS6 poprzedniej generacji.
Samochód dysponuje 5-litrową jednostką V10 produkującą 580 KM. Odpowiednią przyczepność modelu zapewniły najnowsze opony zimowe Nokian Hakkapeliitta 8 z kolcami w rozmiarze 255/35R20 97 T XL. Pobicie rekordu miało miejsce 15 marca.

Źródło: onetmoto.pl

Minibus z wesołym wnętrzem

Rzecz działa się w Kijowie na Ukrainie. To tam wielbiciel ” trawki” minibusem obsługiwał  jedną z najbardziej zaludnionych dzielnic .Sprawa nabrała rozgłosu dnia 15 marca, to właśnie wtedy ukraińska drogówka podała ją do wiadomości.8a1dc7f71ccec9302b7360c31799aea1,0,1

Powodem zatrzymania delikwenta była ocena milicjantów. Według niej pojazd poruszał się z” niewystarczającą pewnością” Gdy milicjanci weszli do środka poczuli typowy dla marihuany zapach. Wyrok kierowcy był już przesądzony. Na szczęście podczas zatrzymania minibus był pusty 🙂

Odwieczny dylemat- kierowcy kontra piesi :)

Codziennie na polskich ulicach toczy się walka między pieszymi a kierowcami. Jedni chcą szybciej przejechać, a inni szybciej przejść. Ta walka często kończy się krwawo, a ulica przemienia się w „Igrzyska Śmierci”.

Warszawa trasa w-zJadę wolno, jestem wściekły

Spór między kierowcami a pieszymi jest o tyle nietypowy, że zwykle obie strony wymieniają się rolami. Nawet ci którzy spędzają za kółkiem długie godziny idą czasem pieszo przez ulicę i vice versa. Jednak emocje biorą górę nad empatią a widać to zwłaszcza w miastach, gdzie obie grupy są na siebie „skazane”. – Zmotoryzowani mogą czuć się sfrustrowani, bo korki utrudniają płynną jazdę i są przyczyną spóźnień do pracy, a to sprzyja agresywnym zachowaniom – mówi Katarzyna Florkowska z serwisu Korkowo.pl. – Regularnie prowadzimy badania prędkości kierowców w centrach miast. Są one dosyć niskie. Dla przykładu, w centrum Warszawy, Poznania prędkościomierze wskazują 30 km/h, w Wrocławiu i Krakowie zaś jeszcze mniej bo 29 km/h– dodaje Florkowska.

 Czekam na zielone, czerwienieję ze złości

Piesi także nie mają lekko. Może nie muszą martwić się zbytnio o tłok na chodniku, ale już o czas spędzony w oczekiwaniu na zielone światło już tak. Ich cierpliwość pieszych kończy się tam, gdzie samochody mają zielone np. dwa razy po rząd, a oni stoją i …czekają. Ostatnio w mediach głośno było o poznaniakach, którzy w niektórych punktach miasta czekają na zielone światło dobrych kilka minut. Trudno oczekiwać, że takie wymuszone postoje oraz ścisk wpłyną pozytywnie na usposobienie uczestników ruchu. Jednak uwaga! Frustracja może obniżać koncentrację i w ten sposób przyczynić się do spowodowania wypadku.

 Dane mówią: winni kierowcy

Jeżeli chodzi o statystyki wypadków, to tutaj prym wiodą niestety kierowcy. Według policyjnego raportu z 2011 roku, ponad 80 procent wypadków było spowodowanych z winy kierowcy, a niecałe 11 procent z winy pieszych. Głównymi przyczynami wypadków z przyczyn kierujących były: niedostosowanie prędkości do warunków na drodze (9179 wypadków), nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu (8572 wypadków) oraz nieprawidłowe zachowanie wobec pieszego (4515 wypadków). W skład tego ostatniego przewinienia wchodzi nieprawidłowe przejeżdżanie przez przejście dla pieszych albo nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu. To właśnie na pasach najczęściej krzyżują się drogi zmotoryzowanych i pieszych, co czasem kończy się tragedią. Z powodu nieprawidłowego zachowania wobec pieszych w 2011 zginęło 285 osób.

 Pieszemu się należy?

To, że sprawcą wypadków są głównie kierowcy nie znaczy, że piesi są bez winy. Ze statystyk wynika, że w 2011 roku spowodowali oni 4377 wypadków, które spowodowały śmierć 754 osób. Co było najczęstszą przyczyną wypadków? Aż 57 procent z nich to efekt wejścia na jezdnię bezpośrednio przed jadącym pojazdem (2493 wypadków). Dalej mamy przekraczanie jezdni w miejscu niedozwolonym (498 wypadków) wejście na jezdnię zza samochodu lub przeszkody (483 wypadków) oraz wejście na jezdnię na zielonym świetle (393 wypadki). Należy jednak zauważyć, że w większości ofiarami tych wypadków byli sami piesi.

Młody kierowca, starszy pieszy

Prawdziwym zaskoczeniem może być informacja dotycząca metryk osób, które spowodowały wypadek. W przypadku kierowców najliczniejszą grupę sprawców wypadków stanowiły osoby między 25 a 39 rokiem życia. Jeśli chodzi o wypadki z winy pieszych to najwięcej ich spowodowały osoby w wieku 40-59 lat. Wygląda na to, że z wiekiem rośnie „szansa” spowodowania wypadku przez pieszych. Jeżeli do zachowania większej ostrożności nie zmobilizują nas twarde dane to może chociaż potencjalne kary finansowe. – Kierowcy i piesi często nie zdają sobie sprawy, że ich przewinienia mogą być surowo karane przez stróżów prawa – mówi Magda Zglińska z Yanosik.pl – Przykładowo: wyprzedzanie na przejściu dla pieszych to 200 złotych mandatu. Pieszy, który wychodzi na jezdnie bezpośrednio przed jadący pojazd może zapłacić nawet 100 zł mandatu – dodaje Zglińska.

źródło: korkowo.pl